Grajcie na wawrzyniaka on jest cienki
Jakub Wawrzyniak: moje nazwisko zawsze będzie się kojarzyć z meczem z Niemcami - Przegląd Sportowy
W barwach "koniczynek" wystąpił w Lidze Mistrzów i na boisko wychodził w podstawowej jedenastce. Kto wie, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby nie słynna afera dopingowa.
Sam zainteresowany twierdził, iż niedozwolona substancja musiała znajdować się w preparacie odchudzającym, jednak nie była to żadna okoliczność łagodząca. Został zawieszony na rok i zdaniem ekspertów tylko dlatego klub z Aten nie zdecydował się na wykupienie Polaka. Wawrzyniak wrócił do Polski, a na ligowe boiska mógł wbiec dopiero w styczniu roku.
Pokazaliśmy, że w każdym elemencie potrafimy być konsekwentni w każdym elemencie. Cieszy zwycięstwo, ale staramy się koncentrować na pracy i kolejnym meczu — powiedział II trener żółto-czerwonych, Jacek Opałka.
PalaciosSamiec, Dyr — Tomaszewski, Olejniczak Bialik — Stempin GilPisarczuk, Wawrzyniak Traczyk — Stępień. MaroszekZięba, Łączek — Jonda Jakub Wawrzyniak przed startem bieżącej rundy wrócił do polskiej ekstraklasy. Po przygodzie w rosyjskiej drużynie Amkar Perm zasilił szeregi Lechii Gdańsk. Nazwisko reprezentacyjnego obrońcy od lat jest wyszydzane przez polskich kibiców za sytuację w meczu z Niemcami Piłkarz w obszernym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" odnosi się do niej i do całej swojej piłkarskiej kariery.
Był wrzesień roku.
Drogi Użytkowniku, Przed naciśnięciem przycisku [Przejdź do Serwisu] lub zamknięciem tego okna, prosimy o przeczytanie poniższej informacji. Zarejestruj się. Podkoszulek "Graj na Wawrzyniaka On jest cieńki Nr produktu: 50,00zł. Do koszyka. Nie wybrałeś rozmiaru produktu! Złośliwi sądzą, że bardziej opłacałoby się wystrugać z najszlachetniejszego drewna drugiego Pinokianiż kupować kalekę, znaną w polskiej lidze głównie z krycia na radar.
Kubuś jest bardzo utalentowany, dzięki czemu w debiucie w Champions League w barwach Panathinaikosu Ateny sprokurował karniaka.
Suma summarum w dwumeczu Kubuś wtopił tylko dwa razy i zasiadłby na klimatyzowanej ławce rezerwowej, gdyby nie to, że konkurentów do składu ciął równo z trawą. Po internecie przetoczyła się fala teorii spiskowych. Według Wojciecha Kowalczyka Wawrzyniakowi dosypywano białe proszki do herbaty, aby go kulturalnie na zbity pysk wywalić z klubu bo jest zbyt dobry, by tam grać.
To jest o tyle niedorzeczne, ponieważ sam zawodnik nie pija kawy, lubi tylko mleko.
Anonimowe wypowiedzi piłkarzy wskazują na to, że polscy lekarze klubowi nie tylko nie wiedzą, że sterydy i anaboliki są na liście zakazanych przez MKOl substancji, ale nawet sami zachęcają do szprycy. Sam makowiec odmówił składania zeznań, a popularny Ebi przez pół roku odpoczywał od wielkiej piłki. Sprawa wydaje się mocno skomplikowana.
Nie ułatwia ją fakt, że Kubuś mógł sam wciągnąć kreseczkę fajnego dopalacza dla jaj, by poczuć się jak rastaman po spaleniu bambusa fajką wodną. Ostatnią z możliwych teorii jest hołd oddany największemu z polskich sterydów, Mariuszowi Pudzian Pudzianowskiemu.
- "grajcie na Wawrzyniaka , on jest cienki !!!"
- Jakub Wawrzyniak: moje nazwisko zawsze będzie się kojarzyć z meczem z Niemcami
- Jakub Wawrzyniak